Miłośników literatury i wielbicieli biblioteki nie zabrakło. Tytuł spotkania brzmiał: „Książka z przepisem czy przepis na książkę?".
Nocnych rozmów o literaturze i z literaturą w tle nie było końca. Nie lada wyzwanie stanowiła literacka zabawa wymagająca znajomości księgozbioru biblioteki pt. "Przepis na książkę…"
W pewnej gminie opracowano dzieje obszaru gminy Jasionówka na zlecenia wójta. Nie była to sztuka kochania gminy, poczekajka ani francuska opowieść, ponieważ gmina wcale nie znajdowała się u pana Boga pod gruszą. Pan wójt, niczym hrabia Milaczek, zapragnął harpia lub wycięcia alei starych topoli. Nie pozostało nic, oprócz milczenia.". Poszukiwanie tutułów ukrytych w tekście stanowiły nie lada zagadkę. Czas minął w miłej atmosferze. Jedno jest pewne- czytanie porusza.