Fotograficzne kalambury w Stróży

Najpierw powoli Kapturek się zjawił,
4 czerwca wraz z babcią się stawił.
Na noc bibliotek w naszej małej Stróży,
przybył z leśniczym, co wszystkim służył.
Ten zadbał o Elzę i Śnieżkę malutką,
żeby się śmiały, nie były smutne.
Jak żółw ociężale, wkroczył do nas słoń,
Nel pozwoliła by tulić się doń.
Fajna dziewczynka z pluszakiem w ręce
skradła nie jedno dziecięce serce.
Nel fajna postać, a powieść z nią długa
Nikogo nie zdziwi, że była też druga.
A ta z kolei z Sabą przybyła
I z tą spanielką po parku goniła.
Detektyw Maja trochę ospale
Z lupą przybyła, by tropić wytrwale.
W trawie i dziupli prawie coś dostrzegła,
Gdy nagle Pippi na drzewo wbiegła.
Ale tam długo nie zagościła,
bo Pocahontas z łuku strzeliła…
Nagle cyk! Nagle pstryk!
Słoń, koń, pies na zdjęciu w mig!
Łuk czy koszyk też się nada,
bo jest przy tym gwiazd plejada
Moi drodzy czapki z głów, bo aparat poszedł w ruch.
I choć sprzęt ma wiele zalet,
to cenniejszy jest jednak talent!

Jak spędziliśmy tę Noc?
Bardzo aktywnie i twórczo, bo przecież Wolno czytać! Kto z tej wolności skorzystał miał wiele do zaoferowania, bo książka inspiruje, pobudza wyobraźnię, pozwala wyrażać myśli, dostarcza rozrywki i emocji.
Tej nocy oprócz zwiedzania biblioteki, wspólnego czytania było wiele zabaw animujących czytelnictwo, które zapoczątkowała literacka sesja fotograficzna. Uczestnicy popisali się tutaj nie tylko świetną charakteryzacją, ale i talentem aktorskim. Po sesji odbyła się prezentacja Sienkiewiczowskich rekwizytów (słoń pluszowy i porcelanowy, tarcza, miecz, łuk, rękawiczka Nel, kapelusz Nel, Saba, węgiel, lampa), a po niej cykl zabaw i konkursów.
Do zajęć ruchowych wykorzystaliśmy wiersze Tuwima, np. Rzepka. Dzieci dostały role: babci, dziadka, wnuczka i rzepki. Miały za zadanie uważnie słuchać i wykonywać umówione czynności, gdy usłyszały te „hasła” z wiersza. Rozsypało się tej nocy też Abecadło i z zasłoniętymi oczami trzeba było odpowiedzieć na kilka pytań ( pomysł z zaczerpnięty z programu Kocham Cię Polsko!)
W głuchym telefonie trzeszczały natomiast Wierszyki łamiące języki Małgorzaty Strzałkowskiej – nie było przy tym ani jednego smętnego oblicza. Tytuły ze złotej listy kampanii CPCD ścigały się na korkowej tablicy ( kto szybciej i więcej wypisze je węglem). Było też czytanie w namiotach zrobionych z przyniesionych koców, gdzie przy świetle latarek słuchaliśmy fragmentów książek, między innymi: Wierszy Brzechwy, Wierszy,że aż strach M. Strzałkowskiej, przygód Lassego i Mai z serii Biuro detektywistyczne Lassego i Mai Martina Widmarka, Dziwnych Zwierząt Lotty Ollson, Pippi Pończoszanki Astrid Lindgren.
Głęboka noc zastała nas z latarką w ręku, ostatnia zgasła o czwartej nad ranem … Było bajecznie!

Fotorelację z Nocy Bibliotek można obejrzeć na Facebooku.

Część 1:  https://www.facebook.com/673708296019216/posts/1110285725694802/

Część 2: https://www.facebook.com/673708296019216/posts/1110681838988524/ 

 

 

 

 
 
 
Back to Top