Escape room w bibliotece

Już drugi raz zdecydowaliśmy się wziąć udział w "Nocy w bibliotece", ale w trochę innej formie, bo u nas był to "Wieczór w bibliotece", który odbył się 2 czerwca w godzinach 15.00 - 20.00. Uczestniczek było tym razem sześć, więc bardzo kameralne grono. Spotkanie rozpoczęło się od projekcji filmu, ale wszyscy czekali na punkt drugi, czyli wspólne czytanie opowiadań o bibliotece. A skąd opowiadania, zapytacie? Otóż, do każdego zaproszenia na wieczorne spotkanie dołączony był regulamin uczestnictwa, a w nim zadanie do wykonania. Należało napisać krótkie opowiadanie, max. 300 słów, uwzględniając kilka rysunków z kości opowieści (Story Cubes). Okazało się jednak, że nie możemy wybrać najlepszego opowiadania, bo każde z nich było wyjątkowe na swój sposób. Dlatego wszystkie zostały wyróżnione za coś szczególnego. Trzecim punktem spotkania była zabawa, którą urządziliśmy po raz pierwszy. Był to escape room. Wyjścia nie było i udział musiały wziąć wszystkie uczestniczki, ponieważ podczas oglądania filmu nie zauważyły, że drzwi zostały zamknięte, a klucz schowany... Cóż było robić? Trzeba było szukać wskazówek i rozwiązywać zadania pochowane w różnych miejscach biblioteki i czytelni. Emocji było mnóstwo, a zwoje mózgowe aż dymiły od szukania rozwiązań rebusów, uzupełniania krzyżówek i układania puzzli. W trakcie działań okazało się, że: 1. współpraca się przydaje, 2. pośpiech i chaos nie pomagają i 3. kolejność znalezionych wskazówek ma znaczenie. Ostatecznie udało nam się opuścić bibliotekę w wyznaczonym czasie, ale przyznam, że pojawiły się już myśli, iż spędzimy w niej prawdziwą "noc w bibliotece" ;-) 

 

 
 
 
Back to Top