What is news?

Duis autem vel eum iriure dolor in hendrerit in vulputate velit esse molestie consequat, vel illum dolore eu feugiat nulla facilisis. Stet clita kasd gubergren, no sea takimata sanctus est Lorem ipsum dolor sit amet. Sanctus sea sed takimata ut vero voluptua.

Miejska Biblioteka Publiczna Łódź-Polesie, Filia nr 12

Noc Bibliotek 2017...  Włączysz lampę? Poczytam!

Nadeszło popołudnie i wieczór 03 czerwca 2017 roku. Nadeszła Noc Bibliotek. W tym roku filia zorganizowała ją pierwszy raz samodzielnie. W organizację Nocy włączył się cały personel biblioteki. Wcześniej zapraszano gości poprzez bezpośrednie rozmowy z: czytelnikami, sąsiadami biblioteki i innymi osobami, o których myślano, że mogą skorzystać z naszej propozycji. Rozdano i rozesłano sześćdziesiąt trzy zaproszenia, w których umieszczono: informacje podstawowe i dane adresowe, program (poszerzony o atrakcje), niezbędnik oraz informacje o podwieczorku. W propagowaniu akcji pomagały nam oryginalne i własne materiały: plakaty, afisze, zakładki…
Tak jak zapowiadano, spotkanie rozpoczęło się po godzinie osiemnastej, a każdy z uczestników zmieniał swoje imię na inne – literackie. Skorzystano z mnogości pierwszych wyrazów tytułów bibliotecznych książek. Goście losowali swoje nowe imiona. Niektóre były zaskakujące, na przykład: Akupunktura, Chiromanta, Dietetyczna, Dyskretna, Genealogia, Koniec, Kultura, Popiół, Rytuał. Były i inne: Dawna, Droga, Królowa, Pirat, Świat, Zielona… Gdy zebrała się zasadnicza grupa uczestników odczytano list Katarzyny Sołtan-Młodożeniec, krajowej koordynatorki akcji Noc Bibliotek z Centrum Edukacji Obywatelskiej. Dzięki niemu dowiedzieliśmy się, że jesteśmy w grupie 1.353 bibliotek i kilkudziesięciu filii spędzających czas w nietradycyjny sposób. Zaplanowany program zrealizowano prawie w całości, ale zanim to nastąpiło włączono lampę, a nawet dwie.
Wtedy rozpoczęła się na dobre nasza literacka Noc.

Czytaliśmy na głos fragmenty ulubionych – własnych i dowolnie wybranych z półek – książek. Rozmawialiśmy o nich uzasadniając wybory. W dwojaki sposób odgadywaliśmy przysłowia i powiedzenie: poprzez dopasowywanie fragmentów i dopowiadanie odczytywanych ze zbioru przysłów w książce. Ogłosiliśmy konkurs na najładniej odczytany tekst, którym był wiersz Bolesława Leśmiana *** Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz. Wymienialiśmy książki – z propozycji uczestników i biblioteki.
Na wystawkach oglądaliśmy zakładki własne i okolicznościowe, biblioteczne zapinki – badge. Wspólnie wykonaliśmy jedną zakładkę, która była nagrodą za najładniej przeczytany tekst (wiersz). Napisaliśmy, w oparciu o dowolnie dobrane słowa, dwa żartobliwe i groteskowe zarazem teksty składające się z dwunastu zdań każdy. Były to teksty, które miały temat główny: książka i biblioteka oraz czytelnik i bibliotekarka. Oglądaliśmy Naszą Piękność …Nocą (naszą najpiękniejszą książkę). Rozmawialiśmy o książkach, literaturze i o nas – czytelnikach. Nie czuliśmy skrepowania. Niektórzy z nas nie znali się wcześniej zupełnie. Żartowaliśmy, śmialiśmy się, zajadaliśmy smakowity podwieczorek, a nie spodziewaliśmy się, że będziemy grać na instrumentach. Wśród nas były osoby, które grają na pianinie i gitarze.
Z braku czasu flirt z Bolesławem Leśmianem i malowanki zostawiliśmy na inne miłe chwile w bibliotece.

Książka i biblioteka - opowiadanie w dwunastu zdaniach jednej z grup.
Dobra książka daje dużo satysfakcji.
Często chodzę do biblioteki.
Biblioteka to świątynia wiedzy.
Przestrzeń biblioteki wypełniona jest przyjemną atmosferą.
Przy wejściu wita mnie, jak zawsze, uśmiechnięta bibliotekarka.
Mam ochotę dać jej kwiaty.
W nocy bibliotek szpilką przypina mi identyfikator.
Z czytelni dochodzi do mnie muzyka grana na pianinie i gitarze.
Ćwiczenia i łamigłówki intelektualne wypełniają nam czas.
Jest on cenniejszy niż złoto.
Nawet w okularach kobiety czują się tutaj seksownie.
Jednym słowem biblioteka to wspaniałe miejsce, które sprawia nam przyjemność. Koniec! Tych, dwunastu zdań.

Czytelnik i bibliotekarka - opowiadanie w dwunastu zdaniach drugiej grupy.
Nieoczekiwanie w bibliotece zjawił się…
Czyżby to był zombi?
Bibliotekarce wypadł z rąk długopis.
Następnie, jej rozległa wiedza kazała zaprosić zombiaka na koncert.
Towarzyszyło mu wiele miłych osób.
On zaś, zaproponował jej na początku miłość.
A gdy ona się zawahała, bo coś by nie wyszło, to bogactwo.
Ona jednak wybrała naukę i podróże w świat.
Uznała bowiem, że to książka w życiu pomaga.
Zakładką zaznaczyła w książce swój ulubiony fragment. 
Dodajmy, że była to zakładka z prawdziwego lnu.
I żyła długo i szczęśliwie ze swoim zombi w ukochanej bibliotece, z książką na piersi przykrytą lnianym obrusem. Koniec! Tych dwunastu zdań.

Wszyscy jednogłośnie przyznali, ze to był bardzo miły wieczór, który dał się zahaczyć o Noc, i który można powtórzyć w przyszłości. Rozchodziliśmy się w pogodnej atmosferze.

Fotografowała Nocą Ewa Skiba. Pisała i opracowywała nad ranem Alicja Lenartowicz.

Łódź, w dniu 09 czerwca 2017 roku.

 
 
 
Back to Top